Hummus to jedno z najpopularniejszych dań krajów dalekowschodnich. Za pierwszym razem niezbyt mi posmakowało, jednak z kolejnymi było coraz lepiej i teraz jestem jego wielką fanką :)
Próbując różnych kombinacji starałam się oddać smak hummusu, jaki oryginalnie jadłam w Palestynie. Chyba mi się udało.
Składniki:
1 szklanka ciecierzycy
sól morska
tahini (3 łyżki co najmniej)
sok z połówki cytryny
2 duże ząbki czosnku, mogą być 3 (kocham czosnek, więc daję dużo)
0.5 szklanki zimnej wody
oliwa
Przygotowanie:
Szklankę ciecierzycy moczę przez noc w wodzie, następnie rano gotuję ją do miękkości z płaską łyżką soli morskiej.
Ugotowaną ciecierzycę odcedzam. Wodę po gotowaniu (aquafabę) możeby odłożyć do innych przepisów.
Ziarna zalewam zimną wodą, dodaję tahini, sok z cytryny, 1/3 łyżeczki soli morskiej, czosnek. Całość miksuję blenderem do uzyskania gładkiej masy, można dolać więcej wody jesli będzie taka potrzeba.
Podaję z oliwą, zajadam na kanapkach lub z chlebkiem pita, czy moczę w nim warzywa. Sposobów podania jest mnóstwo, wszystko zależy od pomysłowości. Fajnie smakowało z pizzą.
Jeśli ktoś nie ma gotowego tahini, podaję przepis na DIY wersję:
Składniki:
6 łyżek sezamu
2 łyżki oliwy
0,5 szklanki wody
0,5 łyżeczki soli morskiej
Przygotowanie:
Sezam moczę na noc w wodzie
Podprażam na patelni aż woda wyparuje a ziarna się zarumienią.
Po uprażeniu mielę sezam w moździerzu (można pominąć, jednak lepiej to zrobić)
Przesypuję ziarna do blendera, dodaję pozostałe składniki i miksuję całość przez 2 minuty.
oliwa
Przygotowanie:
Szklankę ciecierzycy moczę przez noc w wodzie, następnie rano gotuję ją do miękkości z płaską łyżką soli morskiej.
Ugotowaną ciecierzycę odcedzam. Wodę po gotowaniu (aquafabę) możeby odłożyć do innych przepisów.
Ziarna zalewam zimną wodą, dodaję tahini, sok z cytryny, 1/3 łyżeczki soli morskiej, czosnek. Całość miksuję blenderem do uzyskania gładkiej masy, można dolać więcej wody jesli będzie taka potrzeba.
Podaję z oliwą, zajadam na kanapkach lub z chlebkiem pita, czy moczę w nim warzywa. Sposobów podania jest mnóstwo, wszystko zależy od pomysłowości. Fajnie smakowało z pizzą.
Jeśli ktoś nie ma gotowego tahini, podaję przepis na DIY wersję:
Składniki:
6 łyżek sezamu
2 łyżki oliwy
0,5 szklanki wody
0,5 łyżeczki soli morskiej
Przygotowanie:
Sezam moczę na noc w wodzie
Podprażam na patelni aż woda wyparuje a ziarna się zarumienią.
Po uprażeniu mielę sezam w moździerzu (można pominąć, jednak lepiej to zrobić)
Przesypuję ziarna do blendera, dodaję pozostałe składniki i miksuję całość przez 2 minuty.
do tego brakuje mi tylko falafela :) uwielbiam z Tahini :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło,
Szana
www.gastronomygo.blogspot.com
jako filolog lobbuję za odmianą "falafli", "falafla" wg wzorca odmiany słowa "wafel"; Falafela, falafeli to jakieś straszne twory językowe :)
Usuńpozdro!
mniam.....uwielbiam, u mnie dzisiaj pasta z bakłażana ;)
OdpowiedzUsuńZ całego serca witam moją Imienniczkę wegankę! <3 :)) Buziaki! Powodzenia. :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, kochana :)
Usuń